Szyszynka (łac. Corpus pineale) to gruczoł wydzielania wewnętrznego, leżący mniej więcej w centrum naszej czaszki, niedaleko kresomózgowia. Jej nazwa wywodzi się od kształtu szyszki którą przypomina. Pod mikroskopem nie widać w niej nic szczególnego. Można wyróżnić wydzielone komórki endokrynne tzw. pinealocyty, oraz komórki wspomagające podobne do astrocytów mózgu. U dorosłych ludzi ma niecały centymetr długości i waży około 0,1g. Jej średnica jest stosunkowo duża u dzieci, ale zaczyna się ona zmniejszać już z początkiem okresu dojrzewania.
Siedlisko duszy
O szyszynce wiedziano już w starożytności, w Egipcie odkryto płaskorzeźbę przedstawiającą jej położenie w mózgu. Wspomina się również o niej w indyjskich, świętych księgach Wedy, jako miejscu gdzie swoje siedlisko znalazła dusza ludzka. Szyszynka została zapomniana na wiele tysiącleci, a niektórzy twierdzą, że wiedzę o niej skrzętnie ukryto i umyślnie bagatelizowano, jako mało ważną i nie mającą większego wpływu na nasz organizm. Dlaczego miało by się tak stać? Być może dlatego, że jej prawidłowe działanie jest gwarancją jasnego i przejrzystego odbioru otaczającego świata, a być może nawet zaświatów. Niektórzy wierzą, że sprawnie działająca szyszynka umożliwia rozwinąć wielowymiarową percepcję. (Co zawiera jajko?)
Najnowsze odkrycia
W ostatnim czasie, wraz z rozwojem technologii i metod umożliwiających wgląd w ludzki organizm, znów skierowano uwagę na tą szyszynkę. Szczególne odkrycia przyniosły, rozwijające się dynamicznie, od końca poprzedniego wieku, badania skaningowe. Niemiecki naukowiec Dieter Broers twierdzi, że szyszynka jest ogromnie ważnym organem i spełnia wiele skomplikowanych funkcji w naszym organizmie. Zawiaduje ona funkcjami naszych organów wewnętrznych dyrygując nimi jak dyrygent orkiestrą. Pełni rolę swego rodzaju koordynatora, który wskazuje poszczególnym organom jak intensywna powinna być ich praca, aby przemiany materii i energii w organizmie przebiegały prawidłowo. W ciągu dnia szyszynka jest głównym źródłem hormonu szczęścia, serotoniny. Serotonina spełnia również rolę neuroprzekaźnika, przekazującego informacje między komórkami mózgowymi. Działa antydepresyjnie i reguluje pracę przewodu pokarmowego. Odpowiedni poziom serotoniny ułatwia relaks i zasypianie, a niedobór może prowadzić do bezsenności. Serotonina reguluje ciśnienie krwi, a nawet cykl miesiączkowy. Kolejnym hormonem produkowanym przez szyszynkę jest melatonina. Szczyt produkcji melatoniny obserwuje się w wieku ok 10 lat, a od 40 roku życia produkcja jej zaczyna gwałtownie spadać. Melatonina to hormon naszych biologicznych cykli życia, a oprócz tego wpływa na hormony gonadotropowe, zapobiega przedwczesnemu dojrzewaniu płciowemu. Ten hormon podejrzewa się o wiele innych, dotąd niedocenianych funkcji, a badania nad tym intensywnie trwają. Fakt jest taki, że wydzielanie melatoniny związane jest z ekspozycją na światło dzienne. Szyszynka wydziela także do krwiobiegu substancję o skrótowej nazwie DMT, którą podejrzewa się o działanie halucynogenne. Szczególnie duże ilości DMT wytwarzane są w momencie narodzin i śmierci. Nie wiadomo dlaczego tak się dzieje, być może potwierdza to wierzenia starożytnych, że umożliwia ona kontakt z innym wymiarem. (Trening dobry na wszystko)
Narzędzie manipulacji społeczeństwem
Największym wrogiem szyszynki jest strach i brak własnej woli. Niektórzy określają, że tzw. trzecie oko jest związane właśnie z prawidłowym działaniem szyszynki. Trzecie oko, ściśle łączy się z naszą intuicją czyli prawidłowym przewidywaniem i wyczuwaniem określonych sytuacji życiowych. Wzmianki o tym można znaleźć już w starożytnych pismach hinduskich. Badania na ludzkich czaszkach sprzed 5 tysięcy lat wskazują, że ich szyszynka miała wielkość gołębiego jajka, natomiast obecnie jej wielkość nie przekracza ziarnka grochu. Dodatkowo coraz częściej obserwuje się zwapnienie szyszynki, co znacząco ogranicza spełniane przez nią funkcje. Co jest przyczyną takiej sytuacji, nie wiadomo, a naukowcy próbują dotrzeć do prawdy. Niektórzy twierdzą, że najgorszym wrogiem szyszynki jest odczucie strachu. Taki stan zakłóca prawidłową pracę szyszynki i nie pozwala na pełne wykorzystanie jej możliwości. Rządzący wiedzieli o tym już od starożytności i starali się utrzymać podległy sobie lud w ciągłym strachu. Jeśli zastanowimy się jak straszy się nas w obecnych czasach nie trudno odpowiedzieć sobie dlaczego szyszynka ulega degradacji. Nie oszczędza się nas, a z ekranów telewizorów i komputerów ciągle słyszymy o terrorystach, wojnach, epidemiach, nowych podatkach, itp. Nieustanny strach doprowadza do utraty woli, to hamuje wszelkie działania i zmiany, które rządzącym nie są na rękę. Ludzie stają się ospali i bez chęci do podejmowania jakichkolwiek przedsięwzięć.
Co niszczy szyszynkę?
Ustalono najważniejsze czynniki wpływające destrukcyjnie na szyszynkę i zakłócające jej pracę. Jednym z nich jest promieniowanie elektromagnetyczne, które w obecnych czasach przyjmuje postać otaczającego nas smogu. Obecnie wręcz toniemy w obcych polach elektromagnetycznych. Niszczącym dla szyszynki jest fluor, który znajduje się w większości past do zębów. Najwięcej fluoru dostaje się do naszych organizmów w postaci fluorku sodu. Jest on powszechny w żywności, napojach, piwie, wodzie butelkowej i wodzie z kranu. Niebezpieczną dla szyszynki okazuje się również rtęć, która dostaje się do naszych organizmów w pokarmach, szczepionkach, plombach amalgamatowych. Niektóre żarówki zawierają związki rtęci, zwłaszcza te tzw. energooszczędne. O szkodliwe działanie na szyszynkę obwinia się również niektóre pestycydy. Zły wpływ na szyszynkę, polegający na blokowaniu produkcji melatoniny, ma sztuczne oświetlenie, a najgorzej w tym zestawieniu wypadają żarówki typu LED. (Czy wiesz co jesz?)
Co robić aby regenerować szyszynkę?
Aby zachować sprawną szyszynkę i pobudzić ją do pracy, starajmy się raz dziennie wychodzić na światło dzienne i przebywać w nim przynajmniej przez godzinę. Dobre rezultaty przynosi również medytacja relaksacyjna w której staramy się odsunąć od siebie odczucie strachu i uspokajamy nasze myśli. Dobrze wykonać takie zabiegi uspokajające tuż przed snem, bo podczas tego stanu organizm regeneruje się, w tym także szyszynka. Dostarczając odpowiednich ilości łatwo przyswajalnego magnezu również przyspieszamy regenerację szyszynki. Warto używać past do zębów bez fluoru, bo zdrowe zęby zależą głównie od właściwego odżywiania. Jeśli masz plombę amalgamatową to ją wymień u dobrego stomatologa, tak żeby rtęć nie rozpryskała się po całej jamie ustnej podczas borowania. Rtęć i inne metale ciężkie możesz w pewnym stopniu usunąć z organizmu, stosując codziennie chlorellę, spirulinę lub młode pędy pszenicy. Filtruj wodę, ale pamiętaj, że tylko proces odwróconej osmozy i destylacja pozbawia wodę fluorku. Dobre są też zioła przyprawowe, więc często stosuj kolendrę, pietruszkę, lucernę, bylicę, jako przyprawy do potraw. Wybieraj żywność uprawianą w sposób ekologiczny ze sprawdzonych źródeł. Spożywaj pokarmy z dużą zawartością naturalnych przeciwutleniaczy. Unikaj alkoholu i dymu papierosowego. (Oczyszczający chlorofil)
Psychoneuroimmunologia to nowy kierunek nauki zajmujący się możliwością świadomego wpływu poprzez neurony znajdujące się w mózgu na nasz układ immunologiczny. Być może w końcu ktoś odkryje na czym dokładnie polega tzw. „efekt placebo” o którym wszyscy wiedzą, a którego się nie badało. Bardzo możliwe, że wiodącą rolę w nim odgrywa właśnie szyszynka.
Dla osób, które szczególnie zainteresował ten temat mam dobrą wiadomość. Niebawem zorganizujemy w naszym mieście specjalistyczne warsztaty mające na celu naukę odblokowania, uaktywniania i wzmacniania szyszynki.
TrenujZdrowie Jacek Baura